List od Czytelnika w sprawie Łysej Góry
Czy w kontaktach międzyludzkich powinny obowiązywać chamstwo i prawo pięści? Publikujemy fragmenty listu od Czytelnika, zaniepokojonego stanem panującym na Łysej Górze. Dane osobowe zostały podane do wiadomości Redakcji.
List od Czytelnika
Dzień dobry,
jestem mieszkańcem Swoszowic, zaniepokojonym stanem panującym na Łysej Górze. Od pewnego czasu zaobserwowałem postępującą dewastację tego rejonu przez domniemanych „prywatnych właścicieli”: wycinanie drzew (nieraz całych połaci lasu), nawożenie żwiru, wyrównywanie terenu, próby ogradzania. Sytuacja była swego czasu przez państwa opisywana: http://swoszowice.org.pl/tag/
By lepiej opisać sprawę, podzieliłem ją na kilka podpunktów: prolog (groźby jakie w tym samym miejscu ze strony tych samych osób miały miejsce wcześniej) oraz opis samego zajścia i kontekst całego zajścia.
Prolog
W ostatnim czasie miałem dwie takie sytuacje, że pewne konkretne osoby wycinające tam drzewa, gdy na spacerze zwróciłem na to uwagę, po prostu mi groziły, pobiciem, ucięciem nogi, palca, itp., mało nie zostałem pobity. W obecnej sytuacji, gdy większa część Łysej znajduje się w prywatnych rękach i wycinki widziałem w wielu miejscach, po prostu zaczynam bać się tamtędy chodzić. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś nie będzie twierdził, że niby jestem na „jego własności” i nie zacznie mi po prostu grozić.
Opis sytuacji
W okolicach parowu na południe od ulicy Starowiejskiej, podczas spaceru z psem (ok. godziny 13:00), grożono mi, próbowano na mnie napaść, odebrać mi telefon, kiedy zgłosiłem do Straży Miejskiej interwencję w sprawie wycinki drzew w tamtej okolicy.
Włączyłem w telefonie dyktafon, aby w razie kolejnych gróźb, mieć na to dowód. Znowu zaczęły się groźby, gonitwa, panowie wyjechali swoimi samochodami razem z pniakami drzew na przyczepce, po paru minutach wrócili. Tym razem postanowiłem włączyć kamerę i nagrać dowody wycinki, numery rejestracyjne, sprzęt, wycięte drzewa itp. Panom się wielce to nie spodobały zaczęli mnie znowu gonić, próbując po prostu wyrwać mi ten aparat z ręki. W pewnym momencie zagonili mnie na grzbiet lokalnej skarpy, z której zleciałem w znajdujące się na dole ciernie.
Kontekst
Łysa Góra w Swoszowicach stanowi półdziki teren, popularne miejsce rekreacyjne miejscowych mieszkańców, którzy chodzą tam na spacery z psami, na grzyby itp. Jest to miejsce wedle planu zagospodarowania przestrzennego chronione przed zabudową https://www.bip.krakow.pl/?dok_id=30163 niemniej jednak o nieuregulowanym i kontrowersyjnym statusie prawnym. Większość tego terenu formalnie pozostaje w rękach prywatnych, należąc kiedyś, jako kompletnie bezwartościowy nieużytek, do miejscowych rolników.
Obecnie, kiedy popyt na budowę mieszkań wzrósł, zwłaszcza w dzielnicach uważanych za bardziej prestiżowe jak Swoszowice, spory wokół tego terenu wzrosły, działki w tym rejonie stanowiłyby potencjalnie dużą wartość materialną, gdyby pozwolono w tej okolicy na budowę. Co jednak spotyka się ze sprzeciwem innych mieszkańców, zainteresowanych zachowaniem tego terenu w niezmienionym stanie. W ostatnim czasie nasiliły się próby grodzenia, wyrównywania, wycinania drzew, nawożenia żwiru itp. na działkach na tym terenie. Sprawy te były opisywane przez lokalnych dziennikarzy: http://swoszowice.org.pl/aktualnosci/lysa-gora-zabudowana, http://swoszowice.org.pl/aktualnosci/lysa-gora-szansa-ratunek, http://swoszowice.org.pl/aktualnosci/nowe-informacje-dotyczace-sytuacji-lysej-gorze, http://swoszowice.org.pl/aktualnosci/sciezka-pieszo-rowerowa-lysa-gore-petycja – rejon ten jest właśnie tym rejonem, gdzie doszło do zgłaszanego przeze mnie zajścia gróźb i prób napaści.
Czytelnik 8 listopada złożył zeznania na policji. Czekamy na dalsze informacje w tym temacie.
Zdjęcie z 11 stycznia 2017 roku z artykułu Łysa Góra zabudowana / fot. Dominik Kościelny
Andrzej Rozkocha / 13 listopada 2018
Czytelnik zdziwiony chamstwem i prawem pięści. A przecież teraz takie właśnie standardy panują. W szybkim tempie cofamy się na właściwe nam miejsce w rozwoju cywilizacyjnym. Amen.
mieszkaniec swoszowic / 15 listopada 2018
Bogatemu wszystko wolno !!!, przerażające rzeczy tam się dzieją i nikt nie interweniuje , skandal, Panowie Radni ! jestem przekonany ,że bedzie tam budowa !!!! na dalszej łące ok 100 metrów dalej jest już usypana ze żwiru droga 3 metry szeroka , po co ???? budowa jak nic będzie , pozdrawiam