Przełamanie na koniec rundy…

Nasi seniorzy w niedzielę 19/11 podejmowali jako gospodarze zespół Wandy Kraków. Było to zaległe spotkanie 6 kolejki obecnej rundy, które zostało przełożone ze względu na warunki atmosferyczne. Krakus wystąpił w roli gospodarza na boisku w Wieliczce (nasza płyta nie nadawała się do jakiegokolwiek grania).

Pogoda zaprezentowała całe spectrum swoich możliwości – od lekkich opadów śniegu, poprzez wiatr i słońce. Jedno było niezmienne – przez całe spotkanie było naprawdę zimno. Krakus przystępował do meczu z nadzieją przełamania niechlubnej passy 4 ostatnich spotkań bez zwycięstwa (3 porażki i jeden remis).

Początek spotkania zdominowali goście, którzy częściej gościli pod naszą bramką stwarzając sobie kilka groźnych sytuacji. Widać było zdenerwowanie w naszych szykach obronnych, co udzieliło się również pozostałym formacjom. Na szczęście mieliśmy w składzie Konrada Moskałę – nominalnie zawodnika zespołu juniorów młodszych, który okazał się być kluczowym graczem tego meczu. Konrad zagrał naprawdę bardzo dobry mecz – walczył z przodu i na lewym skrzydle o wszystkie piłki, próbował odbierać piłkę po stratach, dokładnie podawał a przede wszystkim strzelił trzy bramki i miał wielki udział w czwartej (po faulu na Konradzie, Marcin Chwastowski zdobył gola z rzutu karnego). „Świeża krew” w zespole pociągnęła resztę do lepszej gry, całe spotkanie zakończyło się wynikiem 6:1 dla Krakusa. Pozostałe bramki (poza 3 golami Konrada) zdobywali Marcin Chwastowski (karny), Maciek Mółka oraz dawno niewidziany Cem Kullukcu.

Wygrana pozwoliła oddalić się od strefy spadkowej, do rozegrania pozostało nam jeszcze jedno zaległe spotkanie z Dragonem Szczyglice. Pozostaje mieć nadzieję, że nasi zawodnicy dobrze przepracują przerwę zimową i na wiosnę dostarczą nam równie pozytywnych emocji…