Porażka w niezłym stylu…
W sobotę 25/03 seniorzy oficjalnie zainaugurowali rundę wiosenną. Na początek rundy los postawił nam na drodze lidera rozgrywek – drużynę KS Wieczysta. Po zeszłotygodniowej przegranej w dość kiepskim stylu, mieliśmy obawy co do tego spotkania.
Spotkanie rozpoczęło się od grzmotów i huków – to najbardziej zagorzali fani Wieczystej urządzili oprawę z racami, petardami i przyśpiewkami. Przeciwnik ruszył z animuszem – wysokim pressingiem chcąc zepchnąć Krakusa do głębokiej defensywy. Jednakże okazało się, że nasza drużyna umiejętnie potrafiła wyjść spod pressingu Wieczystej – po kilkunastu minutach gra się wyrównała i toczyła się głównie w środku pola.
Krakus w tej części spotkania zaprezentował się o niebo lepiej niż w meczu z Bratniakiem – gra była dość szybka i składna. Brakowało jednakże wykończenia – akcje Krakusa kończyły się na 20 – 16 metrze przed bramką Wieczystej. I kiedy wydawało się, że nie taki lider straszny w niegroźnej sytuacji na naszym polu karnym (po zagraniu piłki ręką przez obrońcę), sędzia wskazał na „wapno”. Debiutujący oficjalnie w drużynie seniorów Wojtek Kozera był bliski obronienia strzału – przegrywamy 0:1.
Strata bramki nie podcięła jednak skrzydeł Krakusowi – na 2 minuty przed końcem I połowy była nawet 100% okazja na strzelenie wyrównującego gola.
W II połowie Wieczysta zaczęła stwarzać sobie optyczną przewagę – skutkowało to paroma groźnymi akcjami pod naszą bramką, Na szczęście strzały gospodarzy albo były niecelne albo na drodze piłki stawał ktoś z obrony lub dobrze dysponowany Wojtek Kozera. Niestety znów po niezbyt groźnej sytuacji i strzale z dystansu, piłka odbiła się od naszego obrońcy i wpadła do bramki obok zaskoczonego bramkarza. Tempo gry spadło – gospodarze zadowoleni z wyniku resztę gry poświęcili na jego utrzymanie. Takim też wynikiem zakończył się mecz. Jednakże trzeba to przyznać, że porażka z liderem w niezłym stylu stwarza nadzieję na przyszłe mecze.