Brak sukcesu w Podgórzu – wyjazdowe fatum trwa…
W 9 kolejce rundy jesiennej nasz zespół zmierzył się na wyjeździe z drużyną KS Podgórze. Mecz rozgrywany był na doskonałym boisku ze sztuczną nawierzchnią, w nowo otwartym ośrodku na Dekerta 21. Pogoda również dopisała, więc wszyscy zastanawialiśmy się czy Krakus w końcu pokona wyjazdowe fatum tej rundy (jak na razie nie zdobyliśmy żadnego punktu na wyjeździe).
Początek meczu dawał nadzieję na przełamanie tej złej passy. Walka była wyrównana, obie drużyny grały spokojnie zabezpieczając dostęp do swoich bramek. Niestety z czasem przewaga Podgórza zaczęła być coraz bardziej widoczna – przeciwnicy zaczęli dochodzić do sytuacji strzeleckich – prostopadłe podania w nasz pole karne siały dużo zamieszania w naszym bloku defensywnym. Po jednej z takich akcji straciliśmy gola na 0:1. Na szczęście Krakus ruszył do ataku i w chwilę potem wyrównał. Końcówka pierwszej połowy była szalona- w ciągu następnych 10 minut padły jeszcze 3 gole i połowa zakończyła się wynikiem 3:2 dla Podgórza.
W drugiej połowie obraz meczy się nie zmienił – stroną przeważającą było cały czas Podgórze. Po bramce na 4:2 i wyrzuceniu z boiska za faul naszego kapitana (Z. Biłki) wydawało się, że nastąpi pogrom. Ale paradoksalnie Krakus grając w 10-tkę zaczął grać lepiej niż w pełnym składzie. W pewnym momencie nie schodziliśmy z połowy przeciwnika, zamykając Podgórze w iście hokejowym „zamku”. Strzelony na 4:3 gol oraz obroniony przez Sebastiana Grzybka rzut karny przy stanie 4:3, podsycił nadzieję na pozytywny wynik. Niestety grając o jednego zawodnika mniej i cały czas podejmując ryzyko narażasz się na kontry. W samej końcówce meczu zespół z Podgórza potwierdził swoją wyższość aplikując nam piątą bramkę.