Swoszowice zostały włączone do Krakowa w 1973 r. jako część dzielnicy Podgórze i były jej częścią do 1990 r. Wraz z rozrostem osiedla Swoszowice oraz osiedli ościennych: Jugowic, Opatkowic, Wróblowic, Rajska, Soboniowic, Kosocic i Zbydniowic, stworzono kolejną dzielnicę. Obecnie pełna nazwa brzmi: Dzielnica X Swoszowice.
Jeśli macie Państwo do opowiedzenia ciekawe historie związane z historią Swoszowic, zaproście nas, z przyjemnością ich wysłuchamy i spiszemy. Jeśli dysponujecie Państwo historycznymi pamiątkami takimi jak np.: zdjęcia, odznaczenia czy dokumenty, chętnie je obejrzymy i zarchiwizujemy, aby służyły one potomności.
Poniżej zapraszamy do zapoznania się z pełną historią osiedla Swoszowice autorstwa Dominika Galasa, opublikowaną w książce pt. „Swoszowice – królewska perła siarką i wodami słynąca”.
Historia Swoszowic toczy się każdego dnia i warto spisywać jej współczesne losy. Zachęcam wszystkich do dzielenia się istotnymi dla naszej społeczności informacjami.
Swoszowice z Siarczaną Górą to dawna podkrakowska wieś leżąca w odległości 3/4 mili, przy drodze z Krakowa do Świątnik i Myślenic: leżą w okolicy pagórkowatej, nad potokiem Krzywicą, dopływem Wilgi. W pobliżu wsi oddziela się od gościńca prowadzącego z Podgórza do Mogilan, gościniec z Jugowic do Wieliczki. Wieś składa się z dwóch części, pomiędzy którymi w małej kotlinie znajduje się zakład kąpielowy siarczany z murowaną kaplicą (opis ze słownika z 1880 r.).
Osadnictwo na terenach otaczających dolinę Wilgi, sięga wczesnego średniowiecza. Doliną Wilgi wiódł trakt cesarski z Wiednia przez Kraków do Lwowa. Współcześnie z jego przebiegiem pokrywa się ulica Zakopiańska. Rzeka Wilga stanowiła przez wieki naturalną jej zachodnią granicę. Nazwa Swoszowice jest patronimiczna, wywodzi się od formy osobowej Swosz, Swosch. W źródłach zapisywano ją w różny sposób: Svosszow, Swoschovicz, Svoschowicz, Swoschowicze, Svoszowitz, Suosovitche, Swosowice, Swoszowice, Swosowitz, Swoszowitze, a nawet Zwotouice.
Swoszowice na przestrzeni wieków zapisały się na kartach historii jako miejscowość górnicza, za sprawą siarki, oraz zdrojowa, dzięki bogactwu naturalnemu wód siarczanowo-wodorowęglanowo-wapniowo-magnezowych. Pierwszego opisu leczniczego wykorzystania tych wód dokonał Wojciech Oczko (Ocellus) – ojciec polskiej balneologii – w książce „Cieplice”, wydanej w Krakowie w roku 1578: w Swoszowicach, przy Krakowie (cieplice) moc tę mającą, chorego, który w nich siedzi ratować.
W 1597 Francuz Jakub Esprinchard zwiedził okolice Swoszowic i jej kopalnie dostrzegając walory lecznicze okolicy: (…) gdy zaraza panuje w Krakowie, co zdarza się często, większość obywateli opuszcza miasto i zamieszkuje na pewien czas w okolicach tych kopalń, gdzie wznoszą szałasy i namioty, jakby to jakiś obóz był i nikogo z nich w tym czasie choroba nie tyka (…). Dotknięci zarazą odzyskiwali tu zdrowie.
O wykorzystaniu wody siarczanej ze Swoszowic pisał też Erazm Syxt (1617). Nie wiadomo, czy zbudowano już wówczas jakieś kąpielisko, ale ludzie korzystali z tych wód. Wody siarczkowe używane były do kąpieli leczniczych przez zakon Kanoników Laterańskich. Także jezuita Gabriel Rzączyński w 1721, w dziele „Historia naturalia Regni Poloniae … in tractatus XX divisa” wspominał o zbawiennym wpływie swoszowickiej wody na różne dolegliwości: Svoszoviciis prope Cracoviam aquas sulphurata affectis male corporibus multum et salutaris.
Podkrakowska wieś Swoszowice od średniowiecza po rozbiory Polski należała do województwa krakowskiego, powiatu szczyrzyckiego. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z Kodeksu Dyplomatycznego Klasztoru Tynieckiego z 12 marca 1362 r., w którym wśród sąsiadów miejscowości Opatkowice wymienione zostały także Swoszowice (Swosszow).
Najpełniejszy opis wsi zamieścił Jan Długosz w Liber Beneficiorum Dioecesis Cracoviensis: Swosszowicze, villa sub parochia ecclesiae de S. Jacobo in Casimiria sita, cuius proprietas et dominium ex integro ad praepositum et monasterium Corporis Cliristi pertinet, et est fundus principalis monasterii praefati, cuius certae portiones ad praefatam ecclesiam Corporis Christi, dum adhuc saecularis erat pertinebant, caeterae expost per praepositos monasterii coemptae sunt, et monasterio praefato unitae, et villa ipsa ex integro praefato monasterio appropriata et incorporata est. In qua sunt lanei cmethonales, et quilibet pro annuo censu solvit monasterio; item quilibet de laneo unum diem proprio curru aut aratro laborat in septimana, per totum annum, et ducturas faciunt ad rationem dierum. Item est praedium coenobiale, de cuius agris solvitur decima manipularis ecc’esiae Sancti Jacobi in Casimiria. Item est ibi taberna habens agros, quae pro censu annuo solvit monasterio quatuor marcas. Item est ibi molendinum, habens agros et prata in flumine Wylga, quod solvit pro annuo censu quatuor marcas. Item sunt ibi hortulaniae habentes agros. Item omnes agri cmethonales, praediales, et tabernae, et hortulaniarum, solvunt decimam manipularem ecclesiae parochiali Sancti Jacobi in Casimiria pro praeposito, et valor eius ad quatuor marcas. Item confinat cum Wroblowicze, Curdwanow, Raysko, Opathkowicze, Jugowicze et Borek rivulus inter prata discurrens dividit. Item in eadem villa est mons sulphureus, de quo effoditur sulphur in abundantia, et nbera eius dantur serenissimo Poloniae regi. Item sunt ibi quatuor piscinae coenobiales.
Swoszowice w II poł. XV w. sąsiadowały z: Wróblowicami, Kurdwanowem, Rajskiem, Opatkowicami, Borkiem, Jugowicami. Większość gruntów wsi na początku XV wieku była w posiadaniu klasztoru Bożego Ciała, Kanoników Regularnych św. Augustyna Kongregacji Najświętszego Zbawiciela Laterańskiego, który po przez darowizny, zapisy oraz nabycia gruntów od przedstawicieli rodziny Strzemięczyków, właścicieli wsi w II połowie XIV wieku, z czasem stał się ich posiadaczem.
Zakonnicy na terenie wsi mieli folwark, z którego czynsz zasilał kościół parafialny św. Jakuba, młyn na Wildze z rolą i łąkami, karczmę z rolą oraz cztery stawy rybne. Roczny dochód klasztoru z karczmy wynosił 4 grzywny, a kolejne 4 grzywny przynosił zakonnikom młyn. We wsi mieszkali kmiecie (w gospodarstwach jednołanowych) i zagrodnicy posiadający role. Kmiecie na rzecz klasztoru odrabiali pańszczyznę jeden dzień w tygodniu własnym wozem i pługiem (sprzężaj). Dziesięciny z całej wsi przekazywano do kościoła parafialnego św. Jakuba.
Informacje o areale wsi przynoszą dopiero rejestry poborowe z końca XV w. podające: w 1490 i 1498 r. – półtora łanu, a w 1499 r. – 2 łany uprawne, w tym wiele pustych. Swoszowice przynależały do Kazimierskiej parafii św. Jakuba. Cała parafia św. Jakuba, w czasach Długosza, obejmowała czwartą część miasta Kazimierza oraz tereny poza murami i wsie: Płaszów, Prokocim, Rżonkę, Wolę, Kurdwanów, Swoszowice, Wróblowice, Pokrzywnicę, Jugowice, Borek, Łagiewniki i część wsi Bawół. Wieś Swoszowice po likwidacji parafii św. Jakuba (1783 r.) przyłączono do parafii w Kosocicach. Zaś od 1805 r. Swoszowice należały do parafii Wróblowice.
Najstarszy zachowany zapis o dziedzicu, właścicielu, Swoszowic pochodzi z 1364 roku. Z lat 80-tych XIV stulecia i następnej dekady wzmiankowane są w dokumentach archiwalnych osoby spokrewnione ze sobą, ale żyjące w osobnych dziedzinach, siedliskach, na terenie Swoszowic: Wacław vel Więcław i jego czterech synów: Piotr z żoną Dobrochną, Jan z żoną Małgorzatą, Leonard, Mikołaj zwany Nosek, który sprzedał swoją część młyna i posiadłość Janowi zwanemu Szado i jego żonie Annie vel Hance. Wzmiankowani są również: Mścigniew z żoną Machną i Mikołaja.
3 lutego 1415 r. w dzień św. Błażeja w miejscowości Parczów (dziś Parczew w województwie lubelskim), która od 1413 r. przewidziana była obok Lublina jako miejsce zjazdów polsko-litewskich, Konrad, prepozytor Klasztoru Bożego Ciała uzyskał dokument lokacyjny wsi Swoszowice z kancelarii kanclerza, a zarazem biskupa krakowskiego Wojciecha Jastrzębca, który towarzyszył królowi w objeździe kraju. W dokumencie jest mowa o tym, że kmiecie i mieszkańcy wsi Swoszowice mają odpowiadać tylko wobec sołtysa, który podlega klasztorowi Bożego Ciała. Sołtys otrzymał od króla pełnię władzy sądzenia i karania, w zakresie jaki stanowiło prawo średzkie, jednak z zachowaniem praw królewskich.
Gospodarowanie w Swoszowicach przez zakonników z Kazimierza napotykało na liczne trudności, związane z powstaniem i działalnością kopalni siarki, a zwłaszcza z kopaniem szybów, przekopywaniem rowów odwadniających, zalewaniem wodą łąk i pół klasztornych, ze spuszczaniem sadzawek rybnych, z wycinaniem drzew itp., dlatego właściciele wsi często odwoływali się do sądów królewskich i do arbitrów, uzyskując odszkodowania i coraz wyższe czynsze od gwarków.
Częścią Swoszowic, przysiółkiem, który został wydzielony w 1415 r., by z czasem stać się czasowo osobną gminą wiejską w okresie porozbiorowych, były tereny kopalni siarki (Góra Siarczana: Mons Sulphureus vel Minera seu Mons Sulfureus vel Rakowice vel Siarki). Dla poszukiwań i eksploatacji siarki w Swoszowicach założono gwarectwo górnicze na podstawie przywileju królewskiego, Władysława Jagiełły z roku 1415, Super querendis mineris sulfureis et aliorum metallorum. Jest to pierwsza historycznie potwierdzona data związana z kopalnictwem siarki w Polsce oraz najstarszy przywilej górniczy wydany dla mieszczan krakowskich: M. Pellificiego i N. Scolteto oraz ich towarzyszy na prowadzenie poszukiwań i eksploatację siarki oraz innych surowców w Swoszowicach, gdzie siarka jest znaleziona.
Król życzył sobie kopalni na wzór działających na Węgrzech i w Czechach. Urzędnicy królewscy mieli śledzić postępy w prowadzonych pracach przy powstawaniu pierwszej w Polsce kopalni siarki. Nieco później wymieniani w źródłach są inni jeszcze członkowie gwarectwa: Piotr Słodownik i górnik Krystian. Gwarkowie w 1419 r. zawarli układ z garncarzem Janem z Żyrkowic na regularną dostawę naczyń pojemności 1 cetnara (1 cetnar = 50 kg).
Być może początkowo wytwarzano siarkę w formie sypkiej, jednak już w 1428 r. działała w Swoszowicach huta do wytapiania rudy siarki. Pierwszym górnikiem Swoszowickim był Krzystyn vel Krystian vel Krystyn vel Chrystian vel Krzistan. Wymieniany jest w dokumentach z lat 1422-1428. Jakub Esprinchardem (1597), podróżnik francuski, zwiedzał i opisał hutę (jeden piec do wytopu siarki z urobku, a także drewniane rury chłodzone wodą do kształtowania siarki w wielkie wałki) oraz kopalnię swoszowicką. Szybem wąskim, ciasnym zjeżdżał w jej głąb siedząc na drążku przymocowanym do liny, a przywiązany był doń skórzanym pasem.
Królowie pobierali od gwarków podatek, orborę, z tytułu regale, czyli prawa do tego, co znajduje się we wnętrzu ziemi. Gwarkowie musieli wykupić od panującego stosowne uprawnienia, pozwolenia górnicze, na poszukiwanie i eksploatację kruszców. W 1598 r. król Zygmunt III Waza specjalnym dekretem potwierdził za dziedziczną własność prywatną prawa do kopalń siarki i zachował posesorów (właścicieli) przy ich prawach dziedzicznych, zrezygnował z praw królewskich (orbory, czyli opłaty od kopalin).
Wspomniany dekret kończył proces przed sądem sejmowym, gdzie gwarków reprezentował szlachcic Mikołaj Parwus. Proces zainicjował sam król, który pozwał gwarków, posesorów kopalń w Swoszowicach, przez instygatora koronnego z oskarżeniem o okupowanie kopalń. Gwarkowie przedłożyli odpowiednie dowody, a sąd prześledził zapisy prawa w tym zakresie i oddalił oskarżenia. O procesie tym pisał Hieronim Hilary Łabęcki: W związku z przedmiotem rozbieranym zostaje wyrok z soboty po niedzieli przewodniej 1598 za Zygmunta III wydany między instygatorem koronnym a właścicielami (possessores) dóbr ziemskich Swoszowice (milę od Krakowa i Wieliczki, w dzisiejszym cyrkule myślenickim, w Galicyi), gdzie dotychczas jeszcze istnieją kopalnie siarki, który przyznając im onych własność zupełną, mówi: eoconsiderato, eas fodinas esse omnino haereditarias et semper jure haereditario ab antiquissimis temporibus per antecessores citatorum ipsosque citatos possessas, ideo eosdem circa jus eorum haereditarium conservandos esseduximus, conservamusque, — nihil juris Nobis fis coque nostro de bonis eis competere declaramus”.
W okresie tym notujemy coraz większą liczbę dokumentów świadczących o bogatej działalności wydobywczej i handlowej swoszowickiej kopalni. Interesujące są zwłaszcza wiadomości o sposobie wydobycia i wzbogacania rudy, wytopie, destylacji, pakowaniu i wysyłce siarki. Losy kopalń swoszowickich w XVII w. są słabo udokumentowane. Czas wykorzystania szybów kopalnianych był dość krótki. Dla przykładu jeden z dzierżawców w 1602 r., po 6 latach eksploatacji zostawił 60 niezasypanych dołów czyli szybów. Może to świadczyć o chybionych poszukiwaniach siarki czy rabunkowej gospodarce.
Prawnik, historyk, samorządowiec, polityk, lokalny społecznik i pisarz. Jest mocno związany ze swoją "Małą Ojczyzną" Swoszowicami. Dwukrotnie wybrany w wyborach powszechnych na funkcję Radnego Dzielnicy X Swoszowice. Hobbistycznie i z zamiłowania modelarz oraz propagator aktywności sportowej.